Some Thoughts on the Future of Email

Pamiętasz, nie tak dawno temu, kiedy wszyscy mówili o śmierci e-maila? Ale e-mail będzie z nami przez długi czas z jednego prostego powodu..
Spis treści

Pamiętasz, nie tak dawno temu, kiedy wszyscy mówili o śmierci e-maila? Jak już pisaliśmy na początku tego roku, wydaje się, że wróciliśmy do zmysłów w tej kwestii. Nie zrozum mnie źle, jestem tak samo sfrustrowany e-mailem jak każdy inny.

Ale e-mail będzie z nami przez długi czas z jednego prostego powodu... jest uniwersalny. Jest tak podstawowy jak inne standardy internetowe, takie jak HTTP. Wiesz na 100%, że każda osoba zawodowa, z którą chcesz się skontaktować, ma adres e-mail. Z tego powodu jest to jeden unikalny identyfikator dla wszystkich tożsamości cyfrowych, a drugim w kolejności są numery telefonów komórkowych. W tym świetle e-mail powinien być postrzegany jako ogromne osiągnięcie technologiczne; jest to jedyna i gwarantowana forma komunikacji cyfrowej, którą może wspierać każdy profesjonalista na świecie.

Grupy robocze internetu poświęciły dekady na podstawowe protokoły, które umożliwiają działanie e-maila, takie jak POP, SMTP, IMAP itd. Są to otwarte standardy, o których każdy może poczytać i wdrożyć własny serwer, aby je obsługiwać. A teraz, gdy świat przeszedł do chmury, pomysł hostowania własnego serwera pocztowego wydaje się marnowaniem czasu i pieniędzy (co jest prawdą), co sprawia, że e-mail jest jeszcze prostszy do ustawienia i wykorzystania, nawet dla najmniejszych zespołów.

Ok, świetnie - więc to otwarty standard wspierany przez cały świat, więc skorzystajmy z tego, prawda? Cóż, tutaj zaczynają się problemy. Podobnie jak dokumenty, e-mail został stworzony, używając cyfrowej analogii do fizycznego paradygmatu, poczty. Był to "model California Roll" wprowadzania sushi do Ameryki. Oba rodzaje poczty mają ten sam problem. Zmuszają nas do pracy! Dostajesz stos śmieci w swojej skrzynce pocztowej i musisz wszystko otworzyć, prawdopodobnie wyrzucając 80% z tego. Czy mówiłem o poczcie czy o e-mailu? Dokładnie, to to samo. W porównaniu do aplikacji do wiadomości, gdzie możesz obserwować i zdecydować, czy chcesz uczestniczyć. Jeśli zignorujesz wiadomość, to w porządku, po prostu znika z ekranu. Zignoruj e-mail, a on po prostu pozostaje w twojej skrzynce odbiorczej, dopóki nie wykonasz pracy, aby go przetworzyć.

E-mail powoduje u mnie lęk i tego nienawidzę. Mam 2 konta e-mailowe, jak większość z nas, jedno do pracy i jedno prywatne. To nieustanna walka, żeby oba utrzymać pod kontrolą, a niektóre konkretne problemy, które zauważam; podróże powodują, że się one gromadzą, ponieważ większość moich podróży to czas "bez e-maila". Spędzam około połowy mojego czasu w sprzedaży. Te e-maile wymagają szybkiego reagowania, ale są wymieszane z wieloma mniej pilnymi e-mailami. Nic z tego nie jest dla mnie unikalne.

Co więc robi się w tej sprawie?

Istnieje kilka sposobów, w jakie firmy rozwiązują ten problem:

Po prostu pozbyć się e-maila raz na zawsze

Oczywiście, nie zupełnie, ale moje powyższe uwagi na temat tego, dlaczego e-mail działa, odnoszą się do interoperacyjności komunikacji cyfrowej między organizacjami różnej wielkości. Sprzedawcy mogą wysyłać e-maile do swoich klientów w innych firmach, wiedząc, że te klienci je otrzymają. Ale co z e-mailem w firmie? Interoperacyjność jest dużo bardziej kontrolowana w zespole, który współpracuje ze sobą. Więc pozbądźmy się tych wszystkich e-maili i użyjmy zamiast tego aplikacji do wiadomości. Właśnie w tym miejscu aplikacje do wiadomości, takie jak Slack i HipChat, błyszczą, ponieważ właśnie to robią.

Stworzyć lepszego klienta e-mail.

Fala nowych klientów e-mail pojawiła się w ciągu ostatnich kilku lat. Większość z nich działa poprzez przewidywanie, które e-maile będą dla Ciebie ważne, a pozostałe przenosząc do innych folderów, abyś mógł zająć się nimi później. To pomocne, szczególnie gdy masz zaległości w e-mailach i musisz "ocenić" swoją skrzynkę odbiorczą, ale nadal musisz się zająć tymi innymi wiadomościami później.

Klienci e-mail skoncentrowani na osobach. Jak dotąd w głównie zbudowane dla sprzedawców, produkty te tworzą doświadczenie e-mailowe, które rozumie, które z twoich e-maili pochodzą od klientów i pomaga Ci je priorytetować, dając im więcej widoczności w Twojej skrzynce odbiorczej i przynosząc rzeczy takie jak umowy specyficzne dla klientów tuż obok samej wiadomości e-mail. To jest najmniej sprawdzona z trzech dotychczas propozycji.

Co powinniśmy z tym zrobić?

E-mail będzie z nami na zawsze, a wiele firm stara się, aby było lepiej... ale potrzebujemy więcej! Oto kilka myśli, w którą stronę mogą iść rzeczy.

Wszystko kręci się wokół pracy!

W przyszłości klienci e-mail będą budowani od podstaw na podstawie konkretnych zadań do wykonania. Gdy otworzysz swój e-mail, wyraźnie wybierzesz "zadanie", które chcesz wykonać, a twój klient e-mailowy dostosuje się do tych zadań. Ogólne przyciski e-mailowe, takie jak "utwórz", "odpowiedz", "załącz", ustąpią miejsca działaniom specyficznym dla zadań, takim jak "wprowadzenie", "zaplanowanie czasu", "śledzenie", "konwersja", "zamknięcie" itd. Na podstawie zadania, jedna z dziesiątek "aplikacji" będzie wykorzystywana do pomocy w wykonaniu zadania, ponieważ niemożliwe jest, aby jeden dostawca dobrze obsługiwał niezliczone różne zadania, które profesjonaliści muszą wykonać w różnych branżach i rolach w firmie. "Klient" sam w sobie będzie znacznie mniej aplikacją, a znacznie bardziej platformą, zapewniającą podstawę, na której klient może dodać "dostawców zadań" do wykonania konkretnych działań.

To już się dzieje. Microsoft ogłosił swoje SDK Compose, aby umożliwić instalację aplikacji firm trzecich w oknie tworzenia wiadomości. Jeśli spojrzysz na Gmail, dzieją się 2 rzeczy. W zeszłym roku wydali API, aby umożliwić twórcom aplikacji wykorzystanie danych z Gmaila w unikalny i nowatorski sposób. A rozszerzenia Chrome, chociaż tworzone przez tysiące w różnych dziedzinach, są również bardzo popularne w Gmailu. Wiele z nich nie ma nawet przycisków w przeglądarce, a zamiast tego dodaje kontekstowe doświadczenie bezpośrednio do twojego okna Gmail. Wspaniale jest to, że SalesforceIQ, które (poza innymi rzeczami) wyciąga odpowiedni rekord w twoim CRM tuż obok wiadomości e-mail, którą masz otwartą, lub Streak, które tworzy cały CRM bezpośrednio w twojej skrzynce odbiorczej, lub Guru, które sugeruje odpowiedzi na pytania, które ludzie zadają ci w e-mailu.

Ale to dopiero początek. Zobaczymy wielkie zmiany w warstwie platformy, aby te doświadczenia były bardziej naturalne do budowania i działały na wszystkich urządzeniach.

Czy masz inne ciekawe przykłady, które możesz wprowadzić? Jeśli tak, zawsze chętnie się o nich dowiemy. Proszę, podziel się poniżej!

Pamiętasz, nie tak dawno temu, kiedy wszyscy mówili o śmierci e-maila? Jak już pisaliśmy na początku tego roku, wydaje się, że wróciliśmy do zmysłów w tej kwestii. Nie zrozum mnie źle, jestem tak samo sfrustrowany e-mailem jak każdy inny.

Ale e-mail będzie z nami przez długi czas z jednego prostego powodu... jest uniwersalny. Jest tak podstawowy jak inne standardy internetowe, takie jak HTTP. Wiesz na 100%, że każda osoba zawodowa, z którą chcesz się skontaktować, ma adres e-mail. Z tego powodu jest to jeden unikalny identyfikator dla wszystkich tożsamości cyfrowych, a drugim w kolejności są numery telefonów komórkowych. W tym świetle e-mail powinien być postrzegany jako ogromne osiągnięcie technologiczne; jest to jedyna i gwarantowana forma komunikacji cyfrowej, którą może wspierać każdy profesjonalista na świecie.

Grupy robocze internetu poświęciły dekady na podstawowe protokoły, które umożliwiają działanie e-maila, takie jak POP, SMTP, IMAP itd. Są to otwarte standardy, o których każdy może poczytać i wdrożyć własny serwer, aby je obsługiwać. A teraz, gdy świat przeszedł do chmury, pomysł hostowania własnego serwera pocztowego wydaje się marnowaniem czasu i pieniędzy (co jest prawdą), co sprawia, że e-mail jest jeszcze prostszy do ustawienia i wykorzystania, nawet dla najmniejszych zespołów.

Ok, świetnie - więc to otwarty standard wspierany przez cały świat, więc skorzystajmy z tego, prawda? Cóż, tutaj zaczynają się problemy. Podobnie jak dokumenty, e-mail został stworzony, używając cyfrowej analogii do fizycznego paradygmatu, poczty. Był to "model California Roll" wprowadzania sushi do Ameryki. Oba rodzaje poczty mają ten sam problem. Zmuszają nas do pracy! Dostajesz stos śmieci w swojej skrzynce pocztowej i musisz wszystko otworzyć, prawdopodobnie wyrzucając 80% z tego. Czy mówiłem o poczcie czy o e-mailu? Dokładnie, to to samo. W porównaniu do aplikacji do wiadomości, gdzie możesz obserwować i zdecydować, czy chcesz uczestniczyć. Jeśli zignorujesz wiadomość, to w porządku, po prostu znika z ekranu. Zignoruj e-mail, a on po prostu pozostaje w twojej skrzynce odbiorczej, dopóki nie wykonasz pracy, aby go przetworzyć.

E-mail powoduje u mnie lęk i tego nienawidzę. Mam 2 konta e-mailowe, jak większość z nas, jedno do pracy i jedno prywatne. To nieustanna walka, żeby oba utrzymać pod kontrolą, a niektóre konkretne problemy, które zauważam; podróże powodują, że się one gromadzą, ponieważ większość moich podróży to czas "bez e-maila". Spędzam około połowy mojego czasu w sprzedaży. Te e-maile wymagają szybkiego reagowania, ale są wymieszane z wieloma mniej pilnymi e-mailami. Nic z tego nie jest dla mnie unikalne.

Co więc robi się w tej sprawie?

Istnieje kilka sposobów, w jakie firmy rozwiązują ten problem:

Po prostu pozbyć się e-maila raz na zawsze

Oczywiście, nie zupełnie, ale moje powyższe uwagi na temat tego, dlaczego e-mail działa, odnoszą się do interoperacyjności komunikacji cyfrowej między organizacjami różnej wielkości. Sprzedawcy mogą wysyłać e-maile do swoich klientów w innych firmach, wiedząc, że te klienci je otrzymają. Ale co z e-mailem w firmie? Interoperacyjność jest dużo bardziej kontrolowana w zespole, który współpracuje ze sobą. Więc pozbądźmy się tych wszystkich e-maili i użyjmy zamiast tego aplikacji do wiadomości. Właśnie w tym miejscu aplikacje do wiadomości, takie jak Slack i HipChat, błyszczą, ponieważ właśnie to robią.

Stworzyć lepszego klienta e-mail.

Fala nowych klientów e-mail pojawiła się w ciągu ostatnich kilku lat. Większość z nich działa poprzez przewidywanie, które e-maile będą dla Ciebie ważne, a pozostałe przenosząc do innych folderów, abyś mógł zająć się nimi później. To pomocne, szczególnie gdy masz zaległości w e-mailach i musisz "ocenić" swoją skrzynkę odbiorczą, ale nadal musisz się zająć tymi innymi wiadomościami później.

Klienci e-mail skoncentrowani na osobach. Jak dotąd w głównie zbudowane dla sprzedawców, produkty te tworzą doświadczenie e-mailowe, które rozumie, które z twoich e-maili pochodzą od klientów i pomaga Ci je priorytetować, dając im więcej widoczności w Twojej skrzynce odbiorczej i przynosząc rzeczy takie jak umowy specyficzne dla klientów tuż obok samej wiadomości e-mail. To jest najmniej sprawdzona z trzech dotychczas propozycji.

Co powinniśmy z tym zrobić?

E-mail będzie z nami na zawsze, a wiele firm stara się, aby było lepiej... ale potrzebujemy więcej! Oto kilka myśli, w którą stronę mogą iść rzeczy.

Wszystko kręci się wokół pracy!

W przyszłości klienci e-mail będą budowani od podstaw na podstawie konkretnych zadań do wykonania. Gdy otworzysz swój e-mail, wyraźnie wybierzesz "zadanie", które chcesz wykonać, a twój klient e-mailowy dostosuje się do tych zadań. Ogólne przyciski e-mailowe, takie jak "utwórz", "odpowiedz", "załącz", ustąpią miejsca działaniom specyficznym dla zadań, takim jak "wprowadzenie", "zaplanowanie czasu", "śledzenie", "konwersja", "zamknięcie" itd. Na podstawie zadania, jedna z dziesiątek "aplikacji" będzie wykorzystywana do pomocy w wykonaniu zadania, ponieważ niemożliwe jest, aby jeden dostawca dobrze obsługiwał niezliczone różne zadania, które profesjonaliści muszą wykonać w różnych branżach i rolach w firmie. "Klient" sam w sobie będzie znacznie mniej aplikacją, a znacznie bardziej platformą, zapewniającą podstawę, na której klient może dodać "dostawców zadań" do wykonania konkretnych działań.

To już się dzieje. Microsoft ogłosił swoje SDK Compose, aby umożliwić instalację aplikacji firm trzecich w oknie tworzenia wiadomości. Jeśli spojrzysz na Gmail, dzieją się 2 rzeczy. W zeszłym roku wydali API, aby umożliwić twórcom aplikacji wykorzystanie danych z Gmaila w unikalny i nowatorski sposób. A rozszerzenia Chrome, chociaż tworzone przez tysiące w różnych dziedzinach, są również bardzo popularne w Gmailu. Wiele z nich nie ma nawet przycisków w przeglądarce, a zamiast tego dodaje kontekstowe doświadczenie bezpośrednio do twojego okna Gmail. Wspaniale jest to, że SalesforceIQ, które (poza innymi rzeczami) wyciąga odpowiedni rekord w twoim CRM tuż obok wiadomości e-mail, którą masz otwartą, lub Streak, które tworzy cały CRM bezpośrednio w twojej skrzynce odbiorczej, lub Guru, które sugeruje odpowiedzi na pytania, które ludzie zadają ci w e-mailu.

Ale to dopiero początek. Zobaczymy wielkie zmiany w warstwie platformy, aby te doświadczenia były bardziej naturalne do budowania i działały na wszystkich urządzeniach.

Czy masz inne ciekawe przykłady, które możesz wprowadzić? Jeśli tak, zawsze chętnie się o nich dowiemy. Proszę, podziel się poniżej!

Zażyj interaktywną wycieczkę po platformie Guru
Zrób wycieczkę